Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

poniedziałek, 10 listopada 2014

1.928. Listopadowo

Niby listopad, a ciepło, słonecznie i bardziej wiosennie niż jesiennie - przynajmniej jeśli chodzi o temperaturę. Chociaż na kasztanowcach widać pąki, jednakże reszta roślin usycha, więdnie i traci świeżość kolorów.

Poszliśmy z Mężem na spacer. Na skwerek, do parku i na cmentarz. Dyrektor Wykonawczy był w swoim żywiole - siedząco lub chodząco kontemplacyjnym, podczas gdy ja mogłam wreszcie pstrykać, pstrykać i pstrykać.