Zamiast długiego spaceru na łonie natury, mierzenie kilkunastu par spodni w dwóch ciucholandach - na całe szczęście uwieńczone powodzeniem.
Zamiast niezdrowego i śmieciowego (jak tydzień temu) jedzenia, kaczka z grilowanymi warzywami, makaronem i surówką - pycha i niebo w gębie.
Zamiast wyjścia do kina na ten film, spełnienie obywatelskiego obowiązku i oddanie głosu w wyborach prezydenckich - wtajemniczeni wiedzą na kogo.