Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 30 października 2015

2116. Wyzwania i marzenia

Wyzwaniem było zaakceptowanie i pogodzenie się z niespodziewaną i niesprawiedliwą decyzją byłej szefowej, która nie poinformowała mnie ani osobiście, ani telefonicznie, ani nawet mailowo o tym, że ostatni dzień mojego urlopu był równocześnie ostatnim dniem mojej pracy. Pracy, która oprócz stałego źródła dochodu, dawała mi przede wszystkim satysfakcję i radość.

--------------------

Wyzwaniem było zapisanie się na kurs języka migowego, który wprowadza mnie w świat ludzi głuchych, pozwalając nauczyć się nie tylko porozumiewania z nimi, ale także daje możliwość zrozumienia ich funkcjonowania w środowisku zdominowanym przez słyszących.

Wyzwaniem była decyzja o powrocie do wolontariatu hospicyjnego, dzięki któremu wciąż uczę się ogromnej pokory, wdzięczności za to co mam, doceniania życia tu i teraz, uważności i radości oraz oddzielania tego, co najważniejsze, bardzo ważne i ważne od tego, co nieistotne.

Wyzwaniem była chęć uczestnictwa w warsztatach nauki pisania ikon - zważywszy na brak jakichkolwiek zdolności plastycznych oraz zerowe doświadczenie i wiedzę w tym zakresie równoważone jednakże olbrzymimi chęciami.

Wyzwaniem było wyszukiwanie niezbyt dostępnych informacji, pokonanie własnej nieśmiałości, ćwiczenie cierpliwości oraz determinacja w dążeniu do spotkania i chwili osobistej rozmowy z ks. Janem Kaczkowskim.

--------------------

Gdybym nie została pozbawiona pracy, nie znalazłabym ani czasu, ani ochoty, ani sposobu na to, by wcielić w życie pomysły, które kolejno zaczęły pojawiać się w mojej głowie. 

A to jeszcze nie koniec. 

O najważniejszym, najświeższym i najbardziej rewolucyjnym (absolutnie pod każdym względem) wiem tylko ja, Mąż i Czarodziej. Niebawem do tego grona dołączy ktoś jeszcze.