Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 31 października 2015

2117. Złota i polska

Pogoda nas rozpieszcza. Słonecznie, ciepło, przyjemnie. Aż nie chce się siedzieć w domu. Wyciągnęłam dziś Męża z domu na spacer do lasu. Trochę marudził, bo nie ma kondycji, a w sumie zrobiliśmy ponad czternaście tysięcy kroków, czyli około siedmiu kilometrów.

Widoki, że aż dech w piersiach zapierają. Bajeczne kolory. Szeleszczący kobierzec pod stopami. Zapach igliwia i usychających liści. Gdyby nie narzekający Dyrektor Wykonawczy, chętnie bym tam jeszcze została. 

Zdjęcia nie oddają całego piękna, jakie miałam przed oczami.