Ciepło, cieplej, a chwilami nawet bardzo ciepło - tak właśnie było w niedzielne wczesne popołudnie. "Żeby w listopadzie trzeba było uciekać do cienia" - podsumował dzisiejszą pogodę Mąż podczas naszego spaceru w ostrym słońcu i przy silnie wiejącym wietrze.
Od Autorki
Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)