Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 17 kwietnia 2016

2177. Kwiecień plecień

Wczoraj T-shirt, bawełniana bluza, dżinsowa kurteczka, trencz i szal, a i tak za ciepło mi nie było. Dzisiaj T-shirt i dżinsowa kurteczka, a i tak bez tej ostatniej spokojnie mogłabym się obejść.

Poszliśmy na niedzielny, bardzo długi spacer do lasu. A tam ruch jak na autostradzie - konie, rowery, biegacze, rodziny z dziećmi i psami oraz cała masa innych ludzi w każdym wieku. O wiele ciszej i mniej tłoczno było w centrum miasta.

Naprawdę musiałam się starać, żeby pstrykać fotki bez dodatkowych osób na nich uwiecznionych. Wyjątkiem był jedynie koń, lecz to efekt zamierzony.