Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

piątek, 30 grudnia 2016

2267. Końcówka

Śmiem pokusić się o stwierdzenie (graniczące wręcz z pewnością), że chyba po raz pierwszy nie wiem od jakiego czasu w ostatniej w tym roku paczce z książkami nie było niczego o śmierci, umieraniu, czy chorobach.





Wygląda na to, że zarówno moje ciało, jak i duch upominają się o skierowanie uwagi na życie, radość i szczęście. Porządki zaczynam więc na całej linii - nie tylko w szafach, ale przede wszystkim we mnie.

Lekarz orzecznik uznał, iż mój od lat zwichrowany kręgosłup zasługuje na umiarkowany stopień niepełnosprawności, który został mi przyznany do końca grudnia 2017. Jakie mogę mieć z tego tytułu korzyści? Ano takie, że jeśli znajdę zatrudnienie, powinnam pracować siedem godzin dziennie i mieć dziesięć dni dodatkowego urlopu. Do tego dochodzi jeszcze bilet ulgowy w komunikacji miejskiej. Dla mnie to i tak naprawdę bardzo dużo.

Onkolog podarował mi skierowanie na mammografię - tym razem już w maju, czyli dokładnie pół roku po biopsji. Zmiany włóknisto-torbielowate wymagają według niego właśnie takiego rutynowego postępowania.

Pod gabinetem spotkałam jedną ze współtowarzyszek niedoli w pokoju zwierzeń. Niestety - w jej przypadku biopsja jednoznacznie wykazała raka. Już w styczniu czeka ją operacja usunięcia trzycentymetrowego guza. Na szczęście nasz wspólny lekarz ma świetne opinie wśród pacjentek i pielęgniarek, więc nowa znajoma (wymieniłyśmy się numerami telefonów i przeszłyśmy na "ty") jest w dobrych rękach.

Zaraz po Nowym Roku Mąż wraca z jedenastodniowego urlopu do pracy, który mija tak szybko, że nawet nie wiem kiedy. Udało się nam we dwoje wybrać do kina, gdzie w prawie kameralnej atmosferze obejrzeliśmy Przełęcz ocalonych. Mocny, oparty na prawdziwej historii film, który daje do myślenia i zapada w pamięć.