Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 31 grudnia 2016

2268. Już za chwileczkę

Ostatni w tym roku spacer w promieniach słońca - do rodziców i z powrotem. Z małą buteleczką szampana w prezencie - identyczną jak ta dla nas, którą niebawem uczcimy z Mężem nadejście Nowego Roku.

Zrobiliśmy sałatkę z liśćmi szpinaku, prażonymi nasionami dyni i słonecznika, pomidorkami koktajlowymi, gruszką, granatem i serem pleśniowym - wszystko według przepisu od znajomej, u której degustowaliśmy ją po raz pierwszy. Wyszła pyszna!

Oprócz sałatki przygotowaliśmy też przekąski z tortilli posmarowanej hummusem w trzech smakach, z sałatą, świeżym ogórkiem, pomidorem, salami i serem pleśniowym. Niebo w gębie!


Mijające 366 (!) dni były pełne chwil radosnych, ale też i smutnych; był śmiech, ale też i łzy - jak to w życiu bywa.

Oby 2017. nie był gorszy niż jego finiszujący poprzednik. 

Dobrych wyborów, słusznych decyzji, bliskich i oddanych osób, miłości, ciepła, spokoju ducha, zdrowia i spełniania coraz to nowych marzeń -  samej sobie i Wam życzę na ten Nowy Rok.