Obejrzeliśmy go z Mężem już wczoraj, przedpremierowo, w kameralnej sali, w gronie trzydziestu paru osób.
Różni ludzie, różne postawy, różne wybory.
O miłości, o wolności, o męczeństwie, o życiu, o śmierci, o sumieniu, o przebaczeniu, o grzechu, o wierze. O tym jest właśnie ten film.
Daje do myślenia, zmusza do konfrontacji, lecz nie zadaje pytań i nie udziela na nie odpowiedzi. Czasem nie wprost, ale między wierszami.
Milczenie - w nim zawiera się wszystko.