Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 25 czerwca 2017

2336. Kolorowo

Kiedy je kupiłam i przesadziłam do większej doniczki na balkonie wydawały się takie mikrutkie i liche, ale proszę - oto co słońce, woda i duża dawka mojej miłości z nimi uczyniła. Nowe liście, nowe pączki i jest czym cieszyć oczy.


Sprzedawcy truskawek w tym roku nabijają nas w butelkę. Mąż niejednokrotnie był świadkiem przesypywania hiszpańskich owoców z plastikowych pudełek do polskich łubianek. Rzadko trafiają się słodkie i prawdziwe. My mieliśmy szczęście. Podwójne, bo i czereśnie były przepyszne.


Oto i złodziej sałaty lodowej przyłapany na gorącym uczynku. Rozbisurmanił się nasz Pepe, oswoił i kombinuje ile może. Ale straszny z niego słodziak.