Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 24 września 2017

2376. Cierpliwość

Całą sobotę przesiedziałam w domu. W dresie, bez makijażu i bez chęci do wyjścia na zewnątrz. Mąż sam pojechał do galerii, żeby przymierzyć znalezione na stronie internetowej sieciówki zimowe buty. Niestety - okazały się być o numer za duże, a mniejszych w promieniu 50 km nie odnotowano.

Jednym ze sposobów walki z własnym chomikiem jest unikanie chodzenia do sklepów (albo wysyłanie do nich Dyrektora Wykonawczego). Wiem, wiem - na dłuższą metę metoda nieskuteczna - wszak wiele rzeczy można zamówić przez Internet.

Tak naprawdę największą pokusą są dla mnie perfumy zamawiane z katalogu. Córka koleżanki z pracy jest konsultantką i dostawcą promocyjnych nowinek. Zresztą przecież wszystko znajduję bez problemu w sieci.

Na radykalne (od)cięcie nie jestem jeszcze gotowa. Na razie zastosowałam u siebie metodę małych kroczków. Nie czując zewnętrznej presji, a świadomie kontrolując swoje zachowanie, mam szansę na wygraną z chomikiem.