Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 28 października 2017

2390. Barowo

Z każdym podmuchem wiatru coraz mniej liści na drzewach... Nie zdążyłam uchwycić w kadrze ich piękna, a teraz jest już za późno...

Balkonowe pelargonie zabrane przez Męża stoją na parapecie w pokoju. Trochę dziwnie wyglądają po tej stronie szyby.

Od samego rana nieprzerwanie pada deszcz. Poza zrobieniem biedronkowych zakupów oraz doładowaniem miejskich kart autobusowych, nie wyściubiliśmy nosa z domu.

Śniadanie we dwoje, kawa, herbata, potem pizza i wino, znowu kawa i herbata, reszta pizzy... Tak sobie dogadzamy, a przecież to jeszcze nie koniec dnia.