I znowu bardzo wczesną pobudkę osłodził mi widok wirujących płatków śniegu, które tak pięknie prezentowały się na tle świecących latarni.
Umówiłam się na wizytę do pani doktor, a ta osłuchała mnie dokładnie, po czym stwierdziła, że płuca i oskrzela są czyste. Ostre zapalenie krtani i tchawicy - oto co kryje się pod kryptonimem J04. Dostałam musujące tabletki, bo zwolnienia (póki co) przyjąć nie chciałam. Jak mi się pogorszy (oby nie), wtedy (być może) zmienię zdanie.
Perfumy pod choinkę dla mamy zamówiłam w sieci - z dostawą do paczkomatu. Przy tej jakże kuszącej okazji nie zapomniałam o sobie, ale to już NAPRAWDĘ ostatnie buteleczki.
W pachnącym temacie pozostając - wrzucam zdjęcia flakoników, jakie zużyłam w tym roku.