Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

poniedziałek, 1 stycznia 2018

2424. Szansa

Szampan okazał się gorzki, niesmaczny i nie do przełknięcia, więc bez żalu wylaliśmy go do zlewu. Telewizyjne sylwestrowe koncerty oglądane na laptopie różniły się jedynie nazwiskami wykonawców, więc bez żalu wyłączyliśmy zewnętrzny tuner USB. Fajerwerki niczym nie odbiegały od tych z lat poprzednich, więc bez żalu oddaliśmy się w objęcia Morfeusza.

Noworoczny poranek był cichy, spokojny i niespieszny. Podobnie jak cały dzień. Śniadanie, kąpiel, długi spacer, obiad, msza, kolacja i ostatni wspólny urlopowy wieczór. Jutro wracamy do pracy, z czego bardzo się cieszę, bo stęskniłam się i za miejscem, i za pacjentami, i za lekarzami, ale szczególnie za dwoma moimi koleżankami, które z całych sił chcę uściskać.