Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

czwartek, 4 stycznia 2018

2425. Wibrator

Śmieszny ten tydzień. Wolny noworoczny poniedziałek, potem dwa dni pracy, dzisiejszy urlop, jutro już piątek, a potem weekend. Dobrze, bo po kilkunastodniowym rozleniwieniu łatwiej jest mi powrócić na zawodowe łono.

W pracy nic się nie zmieniło - kto miał marudzić, narzekać, wkurzać się i gadać dla samego gadania, dalej to wszystko robi. Ja tam wolę patrzeć na dobre strony i być wdzięczną za to, co mam. Ale każdy może wybrać co mu się żywnie podoba.

Mąż już nie mógł się doczekać, by po powrocie do pracy zakupić nową ledową żarówkę, która wyglądem przypomina trzydziestocentymetrowy wibrator, ale daje bardzo przyjemne i ciepłe światło.