Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

wtorek, 27 marca 2018

2481. Wtorek

Miałam nosa, że wczoraj umyłam okna, bo dzisiaj od wczesnych godzin porannych nieprzerwanie pada deszczośnieg lub śniegodeszcz - jak kto woli. Mąż, który dopiero po odsłonięciu roletek zobaczył efekty mojej pracy, przysłał mi do pracy SMS: "Te okna takie czyste - świat wygląda inaczej".

A mnie boli głowa - z niewyspania (niby tylko jedna godzina, a tak wiele zmienia), ze zmiany pogody i ciśnienia, ze stresu o ojca i mamę...

Wyniki badań krwi nie są dobre. TSH wciąż masakrycznie wysokie (norma do 4,2, a u taty ponad 70), hemoglobina o wiele za niska, inne parametry też nieprawidłowe. Na razie pani doktor zleciła zwiększenie dawki Euthyroxu z 25 do 50. Przepisała także magnez z witaminą B6 oraz żelazo w tabletkach.

Dyrektor Wykonawczy od jutra ma urlop i zacznie go poszukiwaniem płatów śledziowych, które później, swoim świątecznym zwyczajem, przerobi na jedyne w swoim rodzaju przepyszne śledzie w oleju.