Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

wtorek, 1 stycznia 2019

2619. Nietypowo

Jak spędziliśmy Sylwestra? Bardzo nietypowo...

Mąż miał urlop, a ja przed wyjściem do pracy, w której siedziałam aż do 19:30, założyłam specjalnie na tę okazję przygotowane kolczyki.


Mąż miał wolne, więc odebrał zamówione wcześniej sushi i przyjechał po mnie do firmy.


W domu byliśmy około dwudziestej. Plusem pracy w Sylwestra okazały się bonusy, które dostałam od pani doktor.


Przy zapalonej choince oraz świeczkach dokonaliśmy konsumpcji jak zawsze pysznego sushi.


Przed dwudziestą trzecią wyszliśmy do kościoła na Mszę Świętą. I tam pożegnaliśmy stary, a przywitaliśmy Nowy Rok. Po powrocie do domu wypiliśmy po kieliszeczku szampana i udaliśmy się w objęcia Morfeusza.