Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

środa, 22 maja 2019

2724. Rzęsiście

Drugi dzień z rzędu rzęsiście pada deszcz. Cudnie mi się na niego patrzy. Podobnie jak na zasnute mlekiem niebo. Choć nie ukrywam, że chętnie bym wzięła parasol i wyszła z domu. Wiem, wiem - dla własnego dobra mam areszt. Poczekam na Męża - może wieczorem opuszczę kawalerkę na kilkanaście minut. Tak, jak miało to miejsce wczoraj.

Wiszę na telefonie - rozmawiam, piszę SMS-y - na ile kto mi pozwoli i na ile ma czas. Bo ja mam mnóstwo. Niby tyle samo, co wcześniej, ale teraz jakby trochę wolniej płynął.

Uśmiecham się do siebie, jestem przepełniona spokojem, radością, wdzięcznością, miłością...

A i marzenie o serniczku się ziściło.