Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

niedziela, 26 maja 2019

2728. Słonecznie

W niedzielne przedpołudnie postanowiliśmy z Mężem zabrać się za wiosenne wietrzenie szafy. Poprzymierzaliśmy trochę ubrań, a te, które albo były za małe, albo się nam znudziły Dyrektor Wykonawczy wyniósł do kontenera.

Głos Rozsądku poszedł do kościoła, a ja w tym czasie obejrzałam Mszę Świętą na żywo w sieci. Potem był obiad, czyli spaghetti z pomidorami i serem żółtym.

Jako że pogoda dopisała, wybraliśmy się też na spacer. Trzykilometrowy. Dałam radę bez większego problemu przejść ten dystans.


Nie mogło zabraknąć i lodów śmietankowych, które skryły się gdzieś pod pierzynką z truskawek i borówek amerykańskich.