Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

wtorek, 11 czerwca 2019

2743. Jak niemowlę

Z racji tego, że sobotnie goździki poddały się upałowi, Mąż przyniósł mi dziś rano świeży bukiecik. Razem z pierwszą porcją czereśni na próbę.


Jestem jak niemowlę - jem i śpię, jem i śpię i tak od rana. Kładę się na sofie w pokoju i przymykam drzwi, żeby Pepe nie latał do kuchni i nie podskubywał mi szczawików.

Dyrektor Wykonawczy postawił mu punkt obserwacyjny, z którego nasz kanarek chętnie korzysta obserwując sroki za oknem. Lata pomiędzy firanką a szybą i potrafi to robić przez większość dnia.


Kiedy tak sobie leżę, co trochę siada mi na odsłoniętym uchu i kręci się w kółko, ugniatając je i próbując z nim kopulować.