Już rok minął od śmierci Taty.
Przed południem, podobnie jak 14. września 2018, pojechaliśmy we troje na cmentarz. Wtedy załatwialiśmy formalności związane z napisem na płycie. Dzisiaj zapaliliśmy świeczki i pomodliliśmy się.
Już rok, który zleciał nie wiadomo kiedy...