Piękna, słoneczna (choć wietrzna) wrześniowa niedziela. Wybraliśmy się z Mężem na krótki spacer. Kwitną wrzosy, a to niechybny zwiastun nadchodzącej powoli jesieni.
Jutro mam kilka spraw do załatwienia i nie bardzo wiem jak je wszystkie ze sobą pogodzić czasowo i lokalizacyjnie - zwłaszcza, że nie ma innej opcji jak tylko zająć się nimi właśnie w poniedziałek...