Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

czwartek, 19 września 2019

2843. Zrozumieć

Człowiek całe życie się uczy i dowiaduje czegoś nowego...

Pojechałam na onkologię - jak w każdy czwartek - na pobranie krwi przed jutrzejszą chemią i Herceptyną. 

Miałam też umówioną kontrolną wizytę u pani psychoonkolog. I to właśnie ona uświadomiła mi pewną rzecz. Kiedy opowiadałam co się wydarzyło w czasie od poprzedniego naszego spotkania powiedziałam, że prowadzę życie towarzyskie, bo jestem w tej dobrej sytuacji, że nie pracuję.

- A leczy się Pani? - spytała.
- Oczywiście - odparłam zdziwiona.
- Na tym właśnie polega teraz Pani praca - dodała.

Nigdy nie pomyślałam o swojej chorobie w taki właśnie sposób. Ale jakby się nad słowami psychoonkolożki zastanowić, czyż nie ma ona racji?