Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 28 września 2019

2852. Małe zoo

Rocznicowe kwiaty od Męża dostałam już w czwartek wieczorem, bo przez piątkową chemię byłoby dość trudno coś zorganizować.

I ja i Dyrektor Wykonawczy nie mogliśmy patrzeć na pustą klatkę i dlatego zdecydowaliśmy się na zakup kilkumiesięcznego Malucha od hodowcy.

Już na drugi dzień latał po pokoju i przedpokoju. Jest bardzo ciekawski, żywy i myślę, że da się oswoić - potrzeba tylko czasu, cierpliwości i treningu.


Od dzisiaj do jutra jesteśmy hotelikiem dla psa mojej koleżanki z licealnej klasy. Pocieszny, miziasty, a jak śpi to chrapie. Ani ptaszek, ani pies na siebie nie reagują - to znaczy kanarek patrzy na psa z ciekawością, za to pies nie jest kanarkiem w ogóle zainteresowany.