Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

środa, 4 grudnia 2019

2917. Ciężary

W poniedziałek, zaraz po porannej kąpieli, Mąż odkleił mi stripy, które znajdowały się na cięciu pooperacyjnym. W miejscu wyjęcia drenu praktycznie od razu powstał mały strupek, więc jest dobrze.

Od wczoraj pobolewa mnie (coś na zasadzie ciągnięcia) pod pachą i w okolicach łopatki. W ogóle mam wrażenie, że jak się tam dotykam, inaczej odczuwam własne ciało. Jakby nie było moje.

Jutro wybieram się na onkologię - mam spotkanie z panią psychoonkolog, jak również wizytę opatrunkową u swojego chirurga. Ciekawa jestem jego opinii.

W sekretariacie chirurgii sprawdzę czy jest już do odebrania wypis ze szpitala, a także wynik badania histopatologicznego guza i węzła wartownika.

Wczoraj minął tydzień od operacji... Jak ten czas zasuwa...