W piątek wieczorem, po powrocie Dyrektora Wykonawczego z pracy, zaskoczyłyśmy go z Mamą wcześniej przygotowaną niespodzianką - bezą Pavlova oraz Martini Asti.
W sobotę Mąż dostał tort numer dwa, a w niedzielę numer trzy.
Wtedy też wręczyłyśmy mu z Rodzicielką specjalnie na tę okazję przygotowany dla czterdziestolatka T-shirt oraz kartki z życzeniami.
Prezent ode mnie i Mamy, czyli nowy telefon, Dyrektor Wykonawczy wybrał sobie już miesiąc temu. Dodatkowo podarowałam mu jeszcze soniczną szczoteczkę do zębów. Na realizację oczekuje zaś skok ze spadochronem w tandemie.
Co prawda mieliśmy trochę inne plany odnośnie poniedziałku - chcieliśmy wybrać się do Krakowa, ale wzrost zakażeń i lockdown gastronomii spowodowały przełożenie tego wyjazdu na bardziej bezpieczny czas.