Od Autorki

Teksty oraz zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa (jeśli jest inaczej, podaję źródło), stanowią więc moją własność.
Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, cytowanie i rozpowszechnianie w jakiejkolwiek formie bez mojej wiedzy oraz bez podania adresu tego blogu.
(Ustawa o prawach autorskich - Dz.U. z dnia 4 lutego 1994 r., nr 24, poz. 83)

sobota, 6 kwietnia 2019

2680. Toksyczni ludzie

Sobota upłynęła nam rodzinnie i zakupowo.

Spotkanie z mamą i konsumpcja - sushi (ja), kebab z baraniny (Mąż), kebab z kurczaka (rodzicielka). Potem klasycznie, czyli kawa i sok u nas.

Do oczekujących na święta (na specjalnej półce w szafce) puszek, butelek i słoików dołączyła jeszcze marynowana dynia, której nie jadłam od roku, a którą wreszcie dzisiaj udało mi się dostać.

Wieczór spędziliśmy z Dyrektorem Wykonawczym na lekturze mądrych książek i poszukiwaniu psychicznego źródła mojej choroby.