Sobota - w przeciwieństwie do całego przewidywalnego i zaplanowanego tygodnia - była pełna wrażeń, ale że jestem już trochę zmęczona, relację z niej zdam dopiero jutro.
A tak w ogóle to dzisiaj minęło dokładnie piętnaście lat odkąd się poznaliśmy z Dyrektorem Wykonawczym. A że akurat byłam wtedy razem z Mamą, więc ona poznała swojego przyszłego zięcia, a on - przyszłą teściową.